W ostatnim czasie zgłosił się do naszej kancelarii klient, który wystraszył się, że przez zbyt długie zwlekanie ze wszczęciem postępowania sądowego przeciwko spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, nie będzie mógł już dochodzić zapłaty z powodu wykreślenia spółki z KRS. Spokojnie, z takiej sytuacji można wyjść, a dług spółki nie zawsze ,,przepadnie”. Należy pamiętać o odpowiedzialności członków zarządu spółki, za jej zobowiązania.
Przepisy prawa nie nakładają na spółkę obowiązku uregulowania wszystkich zobowiązań przed wykreśleniem z rejestru, zwłaszcza jeżeli nie pozwala na to majątek spółki. Tym samym, możliwa jest sytuacja, w której spółka nadal będzie posiadać długi i wierzycieli. Co prawda do obowiązków likwidatora należy realizacja zobowiązań finansowych spółki, ale orzecznictwo precyzuje moment, w którym można zakończyć likwidację spółki oraz wykreślić ją z rejestru. Z pomocą przychodzi między innymi postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2007 r. (II CSK 240/07), zgodnie z którym likwidację spółki można uznać za ukończoną, gdy w majątku spółki nie ma już żadnych składników majątkowych. Tym samym przepisy mówią wyłącznie o potencjalnych aktywach, a nie długach.
W dzisiejszych czasach coraz częściej zdarza się, że to sąd rejestrowy (właściwy wydział krajowego rejestru sądowego) podejmuje decyzje o wykreśleniu spółki z KRS wobec powzięcia informacji, że spółka realnie nie funkcjonuje. Oczywiście początkowo jest to poprzedzone stosownymi wezwaniami, jednak brak właściwej reakcji może prowadzić do wykreślenia spółki z rejestru.
Zabezpieczeniu interesów wierzyciela służy przepis art. 299 kodeksu spółek handlowych, który umożliwia pociągnięcie do odpowiedzialności finansowej zarząd spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Dla dokładnego zapoznania się z zagadnieniem odpowiedzialności na gruncie art. 299 ksh zapraszamy do naszego wpisu, który pojawi się już w bieżącym tygodniu.
Co do zasady, dla dochodzenia roszczeń przeciwko członkom zarządu, niezbędne jest posiadanie tytułu wykonawczego (np. wyroku, nakazu zapłaty czy wyciągu z zatwierdzonej przez sędziego-komisarza listy wierzytelności) przeciwko samej spółce. Taki tytuł wykonawczy musi stwierdzać istnienie zobowiązania spółki względem wierzyciela. Dominująca linia orzecznicza sądów powszechnych wskazuje, że nie można wykazywać istnienia zobowiązania spółki, w postępowaniu przeciwko jej członkom zarządu opartym o dyspozycję art. 299 ksh. Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że prowadziłoby to do niedopuszczalnego rozstrzygnięcia o stosunku prawnym podmiotu nieuczestniczącego w procesie (SN, III CZP 10/99).
W orzecznictwie można jednak doszukać się stanowiska odrębnego. Takim przykładem jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2006 r. (II CSK 300/06), w którym SN wskazał, że ,,w szczególnie uzasadnionych wypadkach dopuszczalne jest odstępstwo od zasady, według której wierzyciel powołujący się na bezskuteczność egzekucji przeciwko spółce z o. o. nie może pozwać członka jej zarządu bez uprzedniego uzyskania tytułu egzekucyjnego przeciwko spółce”. W tym postępowaniu jako taki szczególny przypadek Sąd Najwyższy wskazał właśnie ustanie bytu prawnego spółki – jej wykreślenie z KRS.
Powyższe pokazuje, że nie sposób udzielić jednej uniwersalnej odpowiedzi, a każda sprawa powinna zostać szczegółowo zbadana pod kątem tego, czy występują w niej szczególne okoliczności, które uzasadniają odstąpienie od zasady ogólnej. Warto jednak poddać sprawę analizie i rozważyć dostępne możliwości zamiast rezygnować z odzyskania środków.